A pamietam jak kiedys wszyscy (no prawie wszyscy) zjebali na forum pewnego naczelnika JOPR-u (kazdy wie o kogo chodzi)... Wszyscy zgodnie zarzucali mu ze gosc za bardzo medialny i wogole za duzo go w TV... dla przeciwwagi podawani byli TOPR-owcy jako skromni niemedialni ludzie ktorzy tylko wykonuja swoja robote... k... popatrzcie na TOPR... sa w co trzecim odcinku "na ratunek" i za kazdym razem uzywaja skomplikowanych technik linowych i pracuja w arcyciezkich warunkach... i wogole robia rzeczy absolutnie nie mozliwe... prawda jest taka ze polowa z nich zgubila by sie w jakiejkolwiek scianie...
Niech sie teraz wypowie ktos kto w takim cudownym swietle stawial skromnosc tatrzanskich ratownikow
Pozdrawiam
sz
ps.
Nie bronie oczywiscie Van Coghena tylko chodzi mi konsekwencje w wypowiedziach szanowne panie i szanowni panowie...