Dziennikarz, ktory pisal tzw. offa mial pewnie za zadanie dodac do tego materialu troche grozy. Sposob powstawania takiego offa przedstawil kiedys na lamach Przekroju Wojciech Czuchnowski. Tam wlasnie byly hasla w stylu, ze dzwoni do Krakowa (tam to jest montowane) "Warszawka" i wrzeszczy, ze za malo krwi w materiale bylo i co to za nieudacznik pisal offa.
Wiec pewnie nie bylo trudnych warunkow w rozumieniu pilota smiglowca. Jednakze w gorach pilotowi zawsze trudno. Tak czy owak trudniej niz nad plaskim.
hk