Jeżeli teraz łoisz czwórki, a twoja nadwaga nie upośledza cię ruchowo w czynościach dnia codziennego to na razie daj spokój z drastycznym odchudzaniem się. Przepraszam, ale na tym poziomie wspinania waga zazwyczaj nie jest kwestią kluczową. Pracuję na ściance, często przychodzą ludzie zieloni i część z nich to grubaski, ale na początku prawie wszyscy mają te same problemy: wytrzymałość (przedramion) i słaba technika. I jeśli naprawdę chcesz trenować to na tym się skoncentruj, a szczegóły zajęć treningowych możesz znaleźć np. we wspomnianej już książce "Wspinaczka Trening i Praktyka".