Oj Menel, ale narobiłeś!!! Jedną małą wiadomością taki kij w mrowisko.
Shaya: dla mnie słowo bachor nie jest jakoś bardzo brzydkie, nie odnosiło się też to do twojej córki. Po prostu narzuciło się samo w odpowiedzi na post Mirusa de V. Nie jest tak,że nienawidzę wszystkich bachorów na świecie, jestem kobietą, rozumiem twoje uczucia i rozumiem też i potrafię sobie wyobrazić co czuł Loretan. Po prostu niektórzy lubią coś bardziej lub mniej, mnie akurat do dzieci nie ciągnie. Wolę przytulić małego kotka (zaraz mnie pewnie radykały forymowe nazwą sodomitą). Ale jak będę miała własne dziecko, to zupełnie co innego. Podziwiam twoje uczucia ojcowskie i zazdroszczę twojej żonie (partnerce?).
Mirus: Po co od razu tak radykalnie? Nie wkurzaj się na Shayę, on na pewno jest fantastycznym ojcem. A ty masz prawo do własnych poglądów...
Barszczu: dzięki za obronę i komplement!
Domino: posłużenie się moim imienie uważam za chwyt poniżej pasa! Nie wciągaj mnie w robienie dzieci!!!
Cała reszta: ja też uważam, że ojcostwo, tudzież macierzyństwo jest ściśle związane ze wspinaniem. Macierzyństwo nawet jeszcze bardziej niż ojcostwo wpływa na perturbacje psychiczne związane z niebezpieczeństem.
pozdrawiam, dziabka