Jajo!
Ja wydaję widokówki z tego terenu. Jak je sprzedaję w budce pod Prządkami czy w karczmie pod ruinami "Kamieńca" to jeżdżę w sezonie nawet trzy razy w tygodniu, a pani z tej budki jest włascicielka gruntów obok rezerwatu i zawsze się coś tam zasłyszy. Wspomnianego leśniczego znam osobiście, tylko on nie wie, że ja się coś tam wspinam. Żeby było ciekawiej w zeszłym roku on właśnie wspólnie z Zespołem Karpackich Parków Krajobrazowych wydawał folder o rezerwacie i pożyczałem mu do reprodukcji moje stare fotografie z Przadek. (Zbieram takie stare widoki, litografie i pocztówki - z okolic Pządek i Kamieńca - np. mam fotografie skał i ruin z konca XIX w.). Poza tym śledzę prasę regionalną, a tam po prostu piszą o takich rzeczach jak "oczyszczanie" rezerwatu z ringów. Pamiętam, że najbardziej zaciętym na "alpinistów z Rzeszowa, którzy niszczą skały wbijając w nie haki" (sic!) był eks red. naczelny tygodnika PZPR "Podkarpacie" - niejaki A.B. Jak sie ktos czymś interesuje to wie na ten temat dużo. Czyż nie tak?
Pozdrawiam
Barszczu