Czesc !
> "Sami se zaróbcie, macie parking, a my zakażemy parkowania na ulicy"
Jak wiec widac z bezpieczenstwem ruchu drogowego znak ten nie ma nic wspolnego. Niestety na kursie prawa jazdy nie uczono mnie, ze znak ten moze miec rowniez takie "protekcyjno-gospodarcze" zastosowanie ;-).
Jak gmina chce zarobic na lojantach to niech umozliwi wspinanie w Przadkach. Mysle, ze wtedy spokojnie bedzie mial racje bytu duzy kemping pod Przadkami, dzieki ktoremu niejeden miejscowy zarobi. Wspinacze z kempingu zostawia przeciez pieniadze w okolicznych barach, sklepach, itp. Zostanie tego jeszcze na czyszczenie z spraju okolicznych skalek.
Kto w tej chwili przyjedzie sie wspinac na dluzej niz pare dni, jesli w ofercie ma tylko Kamieniec ?
Wiekszosc wspinaczy stosuje wiec taktyke jedniodniowych wypadow w Przadki (ups Kamieniec chcialem powiedziec). O ale ja tu troszke nie na temat ;-)
> Jak nie ma dużego ruchu parkować można obok karczmy, albo na placyku przed sklepem naprzeciwko nowego kościółka.
Dopoki sie ktos nie zorientuje i nie wstawi rowniez tam znakow zakazu :-(
>Ten parking jest w zasadzie potrzebny, ale raczej dla autokarów z wycieczkami i wtedy kiedy jest w ruinach jakaś impreza i przyjeżdza kilkaset osób.
Ale jakby co, przed Policja ciezko bedzie sie wytlumaczyc, ze przeciez cala ulica jest pusta i co komu przeszkadza, ze my akurat w tym miejscu stoimy.
Pozdrawiam
Sury