Przychodzi mi do głowy jeden z rysunkowych żartów (chyba Wolskiego) - dwie małpy w skałkach, z podpisem wspinaczkowa czołówka kraju. Oczywiście wobec panów o których mowa to drobna przesada... - z tą czołówką. Ja osobiście nie chciałbym żeby jakiś mój przyszły projekt został przez kogoś ukradziony tylko dlatego, że robię niejsze trudności od potencjalnego złodzieja. Zasady są takie same i dla mnie i dla pakerów stosujących CREATINE I PROFESJONALNY TRENING. Jak widać na tym przykładzie, niestety wyrzeczenia w rozwoju intelektualnym na rzecz profesjonalnego treningu fizycznego bywają czasami tak daleko idące, że można pomylić płytę-projekt na Kazernie z udostępnionym dachem. Jeżeli ktoś (np. Mickey) uważa że zbyt długie "trzymanie" projektu jest nie fair, to mógł napisać o tym chociażby na łamach tego forum i poprosić o udostęnienie projektu. Gdyby tak było to być może dyskutowalibyśmy o tym, że Kolarz-sobek okupuje projekt. Inne postępowanie jest zwyczjanym wspinaczkowym ZŁODZIEJSTWEM szczególnie w tym przypadku, gdy sam widziałem, że Kolarz na projekcie intensywnie pracował i zanotował postępy.