Jest co prawda w Tatrach parę dróg bardziej litych od Klasycznej, ale do bardzo kruchych brakuje jej również wiele, bardzo wiele. Uważam, że to droga ciekawa, szczególnie widokowo. Może nie ma na niej dużych trudności, ani też wielkiej ekspozycji, jak to bywa w przypadku centralnej części ściany, ale jest za to niesamowity widok właśnie na tą najbardziej spektakularną połać. Osobiście nie żałuję, że jako pierwszą drogę na Galerii zrobiłem właśnie Klasyczną.
Co do porównania terenu na Klasycznej i na Puskasu. Tego drugiego nie robiłem w całości, bo dwa razy w połowie skręcałem w lewo w stronę innych dróg, ale mogę powiedzieć jedno. Na Klasycznej nic nam spod nóg nie latało, a w dolnej połowie Filara Pusakas się zdarzało. Wielka kruszyzna w kominie wyjściowym jest grubą przesadą. Po prostu leży tam trochę luźnych głazów, ale nie ma żadnej potrzeby zbliżania się do nich.
Pozdrawiam
rumanowy