szybko?
hehe, wróbelki ćwierkają o 18-sto godzinnym sytym łojeniu a zakopiany przez pół nocy mogły oglądać wspaniałe widowisko błądzących czołówek w ścianie Giewontu. Ćwierkają tez że Pan Instruktor (?) miał problem ze zdobyciem Przełęczy w Grzybowcu i musiał się ratować "zjazdami z kosówki" (!) do Małej Łąki.
Śmiech na sali.
A poruszając się, Panie Instruktorze, w terenie udostępnionym taternicko, nie jest Pan turystą a Taternikiem (przez wielkie T) więc nie narusza Pan przepisów o nieschodzeniu ze szlaków, gdyż tyczą się Pana odrębne przepisy zgodne z rozporządzeniem dyrektora TPN w sprawie uprawiania taternictwa ;)
...i jak tu się dziwić konfliktom pomiędzy PZA a TPN jak mamy takie perełki...
Pozdro i troszkę więcej pokory wobec gór i siebie
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-02-17 18:46 przez Jan Karlewicz.