był - konkretnie na Kaskadach - pierwszy wyciąg początkowo po skale, na pierwszym i drugim (tym króciutkim) w niektórych miejscach odspajający się lód, nie za gruby (więc jak śruby nie są z tych najkrótszych, to nie całe wchodzą), trzeci - płynie po wierzchu woda w dużych ilościach, ale wspin spoko. Taki stan na sobotę :)
Będzie dobrze :)
pozdro
"Doświadczenie - elegancka nazwa wszystkich nieprzyjemności jakie nas spotkały w życiu"