GG Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Andrzeju, zrozumze, ze troche sie zagalopowales tam na forum gropa.pl.
Drogi Grzegorzu, ja nie uważam, żeby to było "zagalopowanie się".
> Ani PZA ani KW Warszawa sie nie obraza. Sugestia zawarta w Twoim tam sformulowaniu, z ew.
> w ogole by mogli, jest niefortunna lub wrecz ciezka gafa.
Nigdzie nie stwierdziłem, że się obaraża - tryb był "Nie wiem...", a na końcu :) - jakby ktoś był już całkiem mało domyślny! Zresztą link był nie do tego postu, tylko do pierwszego. Tyle w kwestiach formalnych.
A tak naprawdę, to oczywiście była drobna i w parlamentarnej formie złośliwość z mojej strony, mająca zwrócić uwagę na grób Stanisławskiego i niezbyt wielką (moim zdaniem) troskę o niego ze strony "relewantnych organów", jaki i "kontestatorów tychże organów". Z racji daty - jak najbardziej na czasie.
> Niektore ludzie tu na forum mogly tego nie zdzierzyc, i sie im, nawiasem mowiac, nie dziwie.
> Potraktowaly Cie wiec tu po proletariacku, slowem ostrym ale szczerym.
Nie jest to dla mnie żaden problem, raczej mnie bawi niż złości!
Niektórzy Szanowni Koledzy wykazują niebywałą wrażliwość i subtelność w niektórych jakże wycinkowych sprawach - szczególnie wielką, gdy coś uznają choćby pośrednio za dotykające ich i ich idoli (podobne reakcje były wskutek samego tylko
użycia "świętego" akronimu "tbm"). A równocześnie nie mają najmniejszych oporów, żeby zjechać i obrzucić kalumniami choćby szacownego prezesa Pezety, demokratycznie wybranego. Że nie wspomnę o wielu innych przypadkach, które z ciekawością i rozbawieniem czasami czytuję.
Ja nie widzę najmniejszych powodów, żebym musiał dostosowywać się do poglądów lansowanych jako jedyne słuszne przez jakąkolwiek "podgrupę", nawet większościową. Tym bardziej, że jak z tej "dyskusji" widać, sam grób Stanisławskiego nie jest w ogóle przedmiotem godnym zainteresowania Interlokutorów, lecz ich własne, obolałe ego.
Absolutnie nikogo z niezwykle wrażliwych Moralistów temat ten nie skłonił do zainteresowania się gdzie znajdują się groby np. Chmielowskiego, Kordysa, Birkenmajera, Klemensiewicza i szeregu innych - a myślę, że chyba jednak nie wszyscy Szanowni Forumowicze o tym wiedzą. Główny problem, to bluźniercze użycie świętego skrótu KWW (bo myślę, że gdybym sie do PZA ograniczył, to już "byłoby lepiej"). No cóż, to nie jest mój problem!
Pozdrawiam.