dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> co stwierdziłes w tym zdaniu?
> Nie wiem tylko czy się PZA, albo KW Warszawa nie obrazi, że im "wchodzisz w kompetencje"...
A cóż tu do wyłuszczania?? Literalne znaczenie wg słownika języka polskiego. Czytać chyba Szanowny Doktor potrafi?
1/. "Nie wiem..." znaczy dokładnie tyle, że nie jestem pewien, tylko mam takie obawy; może tak, a może nie.
2/. "obrażenie się o wchodzenie w kompetencje" - nie raz już się spotkałem z przykładami, podawanymi przez media, że przy okazji "składania wieńców" pod rozmaitymi pomnikami w Polsce dochodziło do, delikatnie mówiąc, niesnasek.
Niektórzy mogą uważać, że to "ich kompetencje", a nie kogoś innego.
3/. Stanisławski był taternikiem warszawskim, i chyba nawet najwybitniejszym. Rego, na mój rozumek, najbardziej podpadałby pod kompetencje i troskliwą opiekę KW Warszawa.
I niech Szanowni Interlokutorzy tak łatwo nie wytrącają z równowagi, bo to przecież nie licuje z ich dostojeństwem, godnością i autorytetem moralnym!