hej!
pod żabiego kapucyna jest dobrze wydeptana ściezka prowadząca na Białczańską Przełęcz Wyżnią (odbija się z niej w lewo na ściezkę już pod samą ścianę) - jak nie ma mgły to łatwo trafić. Można jeszcze schodzić/wchodzić przez Mokrą Wantę ale tam mokro jest :-) i generalnie też jest mocno wydeptane. A ze szczytu to trzeba lanować i albo wejść na wyżni szczyt i z niego na wspomnianą przełęcz albo w dół do wspomnianej ściezki.
Na tej stronie dozenta jest jakaś mapka i ten schemat żabiego na którym wszystko widać.
Mimo wszystko na pierwszy raz w tatrach ja bym tej góry nie wybierał.
z taternickimi
Aidi