adaśko - wyżej w tym watku nic takiego nie napisałeś, ale ok teraz rozumiem o co ci chodzi.
esk napisała: do niego nie dociera czemu zostal tak zjechany, chodzi o to ze to jakby placil komus za to ze sie z TOba spotyka, bo Tobie sie nudzi a masz kase... .
Esk to co napisałaś brzmi jak stwierdzenie ,że bokska czy kotlet zamieszczają tutaj ogłoszenia matrymonialne i w ten sposób to ty obrażasz tych ludzi.
Aktualnie problem ,którego dotyczy ten wątek istnieje i jest dyskutowany w znacznie szerszym pojęciu. Chodzi o tzw. wyprawy partnerskie. Przewodnicy z oczywistych wzgledów wolą nazywać taką działalność ukrytym przewodnictwem (przy braku uprawnień do prowadzenia takiej działalności osób które się tym zajmują), zmierzając w ten sposób do jej delegalizacji. Ludzie którzy się tym zajmują wykonują zawodowo usługę ,która istniała od zawsze w górach i często była najlepszym sposobem na organizację wypraw.
Będę w Tatrach w tym roku we wrześniu, więc jeżeli któryś z panów dalej chce przejść parę dróg kursowych to jeżeli pogoda na to pozwoli nie ma problemu, z przyjemnością przejdę się z nim i odświerzę swoja pamięć o drogach ,ktore kiedyś mnie również dostarczały dużo emocji. Kontakt na priv
piomar@opek.com.pl