Panowie
Chodziło głównie o to że jedna część ludzi chce a nie może ( bo brak kasy itp. - i do tych adresowana była oferta, nie kasa za wspin tylko kasa dla tych którzy jej w danym momencie nie mają a chcą się powspinać, i to ktoś doświadczony decyduje gdzie idziemy i co robimy, a nie ten co płaci - to chyba logiczne i nie za trudne?) druga część kaszle i kaszle o szlachetności i tym podobnych pierdołach, ale gdy z takim typem który całą drogę na kaukaz 2004 opowiadał o szlachetności itp., a potem wypija ciepłą herbatę przygotowaną dla gości z ataku szczytowego, bo mu zimno i jakoś tak nie jak pisali w gazecie, no i trzecia część to goście którzy zawsze mają rację i basta, a wszystko dookoła oceniają tylko przez pryzmat swojego życia i otoczenia, a tak sie nie da, świat nie jest czarno - biały.
Moja propozycja była uczciwa, tak mi się wydaje, nie było skomlenia czy coś takiego, tylko wyciągniecie ręki dla kogoś komu mogę pomóc w jakiś tam sposób - podobno jest duże bezrobocie.
1. Więc wszystkich urażonych przepraszam - a co mi tam,
2. Dla tych z którymi wspinaliśmy się 27.08 z tego forum na jurze - dzięki ( browar był ok, tylko po co ta wóda)
3. Dla tych którzy nie zrozumieli - sorry prościej nie umię.
Z górskimi pozdrowieniami dla całej braci
p.s. czekam na wiatr co rozgoni.....................................