W klasie dróg dłóższych, ale mieszczących się w "temacie" polecę na wsch. Mięgusza Surdela i d. Kurczaba, mogą być Tomkowe Igły (warto zrobić całość) i na pn. Wołowej tzw. "wyrwa Worwy" w gruncie rzeczy tożsama z drogą Korosadowicza. Może jeszcze d. Orłowskiego na Pośrednim Mięguszu choć tam mogą wystąpić pewne trudności orientacyjne przy wstrzelaniu się w początek właściwych trudności (ale bez przesady). Powracając do krótkich, ładnych, polecałbym też Skłoda na pd.-wsch. ścianie Szpiglasowego no i oba klasyki na Zadnim Mnichu: uskok i filarek Orłowskiego. Miłego łojenia.
DŻOPODŻORI