Należę do pokolenia które podchodziło i wspinało się w tych samych butach. Kiedy pojawiły się korkotrampki,
to dla wielu wspinaczy także i one były podejściówkami. Przekształcenie buta z podejściowego na wspinaczkowy
polegało na założeniu pary dodatkowych skarpetek i ciaśniejszym zawiązaniu sznurowadeł. Nie przypominam
sobie abym kiedykolwiek założył w późniejszych latach pantofle wspinaczkowe na gołe stopy....
W$
PS. moim odkryciem z ostatniego roku są buty Scarpa model Vitamine, znacznie wygodniejsze od Zenów
których zachodziłem na śmierć kilka par i wydawały mi się najlepsze na świecie.