grubyilysy Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> inw Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Ja ostatnimi czasy używam tego modelu:
> > [
8a.pl]
> ac
> > k-kamille
> >
> > Wybrałem je głównie jako podejściówki, ale żebym
> n
> > a wyjeżdzie mógł również w nich biegać. Na miast
> o
> > - nie wiedzę przeciwskazań.
> >
> > inw
> > ———————————————-
> > Za cienki żeby mi dołożyć
>
> Znaczy - wybrałeś buty do biegania górskiego jako
> buty podejściowe.
> Sensu stricte to nie są "podejściówki", w "podejśc
> iówkach" powinno się nie tylko "podejść" ale też s
> prawnie i bezpiecznie wspinać w terenie "powiedzmy
> II" (konkretna granica to sprawa indywidualna), z
> takim czubkiem podeszwy sobie tego nie wyobrażam.
> No, na miasto oczywiście w sam raz.
>
> Pozdrawiam!
> Gruby
Nigdy nie miałem "podejściówek", bo uważam tę kategorię butów w dużej mierze za sztuczny wytwór branży outdoorowej (zwłaszcza w kontekście potrzeb miłośników polskich skałek, gdzie z reguły doskonale sprawdzą się trampki czy sandały), w związku z czym za na swój sposób zabawny i wart docenienia uznaję wybór branży tej przedstawiciela.
Buty do trail runningu są jednymi z najbardziej uniwersalnych z punktu widzenia różnych terenowych zastosowań. Można w nich, o zgrozo, nie tylko biegać, ale i chodzić, jeździć na rowerze, czy też poruszać się w turystycznym terenie wspinaczkowym. W tym ostatnim przypadku kluczowa jest konstrukcja pozwalająca na dobre czucie skały i przyczepna podeszwa. Sztywne podejściówki, choćby i z "climbing zone" tu zawodzą, bo źle stoją na tarcie. Mi elastyczne buty biegowe z podeszwą w kształcie bieżnika opony, sygnowane logo innego, niż w przypadku zalinkowanych producenta, pozwalają dość swobodnie chodzić po drogach do IV w wapieniu i w granicie. Jednocześnie gwarantują dobrą trakcję na igliwiu, żwirze czy w błocie. Niestety, nie pozwalają przy tym zakomunikować, że "jestę wspinaczę", ale nauczyłem się z tym żyć. Jest oczywiście wąska grupa miłośników generowania jak najwyższej cyfry w obuwiu nie stricte wspinaczkowym, ale chyba nie o jej potrzebach tu mowa.
Autorowi wątku polecałbym mimo wszystko ponowny zakup pary butów z Decathlonu. Ich wymiana co rok będzie prawdopodobnie i tak bardziej opłacalna niż inwestycja w kilkukrotnie droższe, jednak nie kilkukrotnie bardziej wytrzymałe obuwie producentów o wyższym wśród miłośników prestiżu prestiżu.