matisf Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Do dam tylko, że nabieranie pamięci jest mniej
> widoczne na druciaku niż na pełnym zamku, wiec
> możliwe że dlatego jest takie przekonanie.
> Osobiście używam ekspresów kupionych w
> dekatlonie simonda za 150 zetow,
Mam nadzieję, że nie za sztukę, bo jeśli tak, to nieźle Cię tam zdarli :-)
> jestem
> zadowolony. Wszystko kwestia jest jeszcze typu jak
> dbasz o sprzęt i jaką masz świadomość
> użytkowania poszczególnych elementów szpeju.
> Nie raz spotkałem się z "brakiem poszanowania"
> do karabinków czy ekspresów ect. całego szpeju
> bo ludzie mówią ze on ma wytrzymywać dużo, ale
> podczas użytkowania a nie podczas przenoszenia
> czy sprawdzania, często widać że goście mają
> graty ciepnięte w piasku a potem narzekają że
> karabinki są ciulowe bo się po jednym wypadzie
> nie domykają, a traktują je jak śmieci.
Tak czy siak od gości postępujących w ten sposób można się sporo dowiedzieć o trwałości i odporności sprzętu - jeśli ktoś rzucający ekspresy w błoto twierdzi, że robi tak od lat, to ja od razu idę do sklepu i kupuję takie same ekspresy:-)
Mnie osobiście najbardziej dziwi rzucanie w błoto lub na piasek liny wspinaczkowej, bez żadnej płachty itp. Zawsze byłem ciekaw, czy to zwykły brak wyobraźni, czy raczej ostentacyjny szpan ("stać mnie na nową linę co pół roku").