astrodog Napisał(a):
> Z zalet:
> - najlzejszy i najmniejszy po spakowaniu
Istotnie - to wielka zaleta (i niewykluczone, że jedyna:-).
Waży 260 g, czyli prawie 2 razy mniej niż thermarest prolite 4,
a po spakowaniu ma wielkość puszki z colą.
> - komfortowy - 5cm grubosci
Nie wiesz tego, dopóki nie pośpisz - a najlepiej zapytaj o opinię pięćdziesięciolatków. Czy te profilowane żeberka nie uciskają podstarzałych kości, czy da się spać na boku i w innych niekanonicznych pozycjach. Fajny jest patent z wkładaniem tego do środka śpiwora.
> - dobrze izoluje bo wolne przestrzenie wypelnia
> puch ze spiwora, ktory na normalnych materacach
> jest ścisniety masą ciała
Jak wyżej - nie wiesz tego, dopóki nie pośpisz na mrozie, a argumenty teoretyczne można zbić równie teoretycznymi kontrargumentami. Po pierwsze - w przypadku tej maty izolacja zależy od konstrukcji śpiwora. Ładnie to brzmi, że wolne przestrzenie wypełnia puch, ale masz jeszcze ścianki śpiwora, które się napinają i ściskają ten puch (między zewnętrzną a wewnętrzną ścianką, gdy obie zostaną napięte). Już nawet opis producenta sugeruje, że jest to mata "trzysezonowa". Niektóre śpiwory, nawet te bardzo ciepłe, mogą mieć taki układ komór, że ich dopasowanie do dziur w macie nie będzie optymalne - wszak producenci śpiworów też mogą przyjąć założenie, że śpisz na plecach, a pod nimi masz izolującą matę, więc nie potrzeba tam aż tyle puchu co po stronie brzucha.
Izolacja w tym przypadku będzie też mocno zależeć od rodzaju namiotu. Jeśli jego podłoga jest zawsze sucha, to nie ma problemu, ale jeśli łapie wilgoć, to zwykła mata pod śpiworem trochę ją izoluje, a ta dziurawa w środku śpiwora - nie. W swoim namiocie pod thermarestem często miałem mokro, szczególnie jak namiot stał w kałuży (ultracienka podłoga zawsze coś przepuści, dochodzą jeszcze krople spływające po ściankach namiotu).
> Z wad:
> - nie przeszedl jeszcze proby czasu
> - nie mam go
Więc nie wiesz, czy to wada, czy zaleta :-)