Firma rzecz jasna za "wcielenie się " w postać Cioci Lusi ze Stanów pobierze swoje myto.
Wysokość opłaty różni się w zależności od firmy,
ale będzie to min 10% liczone o ile pamiętam od
całkowitych kosztów (zakupy plus opakowanie i koszt wysyłki, nie wiem czy ubezpieczenie wchodzi w grę).
Możesz spróbować poszukać forów internetowych na portalach w USA. Można tam często kupić używki w dobrych cenach a po dobrym zagadaniu nieraz ludzie są skłonni pomóc w zakupach. Zwłaszcza, ze takie fora/portale, posiadają często zniżki w miejscowych sklepach i istnieje szansa dogadania się z obsługą(duże sklepy internetowe i sieciówki zazwyczaj nie bawią się w takie rzeczy jak przepakowywanie).
No i jeszcze cło- niekiedy celnicy wzywają na dywanik bo mimo puszczenia przesyłki przez firmę- osoba/y, która/e wysyłają do PL jako osoby prywatne, wysyłają tyle, że ich nazwisko niepokojąco często się powtarza. Kolega miał sytuację tego typu, że po przybyciu na wezwanie do urzędu okazało się, że wujek ze stanów ma dziesiątki krewnych i bratanków w całym mieście :)