>No to ja bede troszke pesymista, a wlasciwie realista.
>1) Material - zapewne nie jest to "jakis tam" dural, tylko stop aluminium z >wieloma dodatkami stopowymi. Oczywiscie mozna zrobic analize stopu >stosowanego przez DMM czy WC, ale czy nie bedzie to jewne pogwalcenie >patentu?
Nie trzeba robic analizy stopu bo firmy podaja na stronie co to jest za stop, wystarczy poszukac...
>2) Gdy juz bedziemy mieli sklad, czy bedzie dostep do odpowiedniego >stopu? tego typu pytania mozna niestety mnozyc :(
Odpoweidzi tez mozna mnozyc Material mozna zakupic w 'matale kolorowe' Problem z tym ze rurek z duralu lotniczego nie mozna dostac w malej ilosci, bo nikt ich w takich nie sprowadza a w polsce nikt ich nie robi. Ale z materialem na glowice dziabek nie ma juz tego problemu.
Co to kosztow sprzetu to jest to efekt skali. Moglbys zamowic u producenta pret o przekroju krzywki frienda (albo glowicy). Potem ciolbys go jak 'bulke' i mialbys krzywki. Oczywicie oplaci ci sie to przy ilosci friendow idacej w setke kompletow.
Co do frinendow BD, DMM. Nie ma tu 'przepasci technologicznej'. Duza roznica w masie wynika z faktu iz krzywki sa frezowane na maszynach numeycznych (albo odlewane).
Co do analogii do open source, to chyba jest mocno nietrafiona... Co do Kazia to jestem przekonany ze bylby w stanie zrobic lekkie wspolczesne dziabki i sprzedawac je w cenie 100e. TYLKO musialy by one zdecydowanie bardziej wspolczesne niz aktualne dziabki Kazia.
>Ale nie ma rzeczy niemozliwych - wystarczy spojrzec na friendy Hudego u >naszych poludniowych sasiadow.
Ale Pan Hudy nie zajmuje sie robienim na wlasny 'domowy' uzytek.
wojtek