Re: Do kolarza - a jednak się da...

26 lis 2004 - 16:46:25
wszystko to prawda, ale nie wyobrazam sobie takiego wspinania tuż obok klasyki. Smycze smyczami, dziaby fruwają a kopnac rakiem tez można. Zasięg dziaby jest olbrzymi, trzeba by zachowywac ze 3m odstępu i ćwierć sciany mamy z głowy.
gdyby to mogło sie odbywać w osobnym pomieszczeniu to OK.
pozdro
kolarz
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

Do kolarza - a jednak się da...

kfark 26 lis 2004 - 13:42:43

Re: Do kolarza - a jednak się da...

Klon 26 lis 2004 - 13:50:44

Re: Do kolarza - a jednak się da...

kolarz 26 lis 2004 - 14:01:45

Re: Do kolarza - a jednak się da...

Birbag 26 lis 2004 - 14:22:03

Re: Do kolarza - a jednak się da...

saj 26 lis 2004 - 14:55:57

» Re: Do kolarza - a jednak się da...

kolarz 26 lis 2004 - 16:46:25

Re: Do kolarza - a jednak się da...

ROCKDUDE 26 lis 2004 - 17:16:38

Re: Do kolarza - a jednak się da...

kujon 26 lis 2004 - 19:16:11

Re: Do kolarza - a jednak się da...

shy-tse 29 lis 2004 - 06:46:05

Re: Do kolarza - a jednak się da...

bodkin 29 lis 2004 - 10:26:47



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty