>przecież pisałem ze nie latałem, znaczy łatwo było:)
>ale myslę że system by zadziałał.
Ja wolę nie myśleć że zadziała, tylko sprawdzić. Zanim poprowadziłem pierwszą drogę z Soloistem walnąłem z nim cztery loty, Jasiu Malik też cztery (wszystko z backupem na wędkę). Pomogło nam to:
1. uwierzyć, że Soloist rzeczywiście wyłapuje loty
2. dopracować pewne patenty w konstrukcji stanowiska, dobrać proporcję długości odcinka hamującego, wagę hamulca itp.
Dzięki temu jak solując odwaliłem lot ze współczynnikiem 2 (stanowisko z kostek) to nie nie miałem wrażenia, że jest to cudowne ocalenie.
Rzeczywiście Soloista trudno kupić w Europie (widziałem go raz w Cortinie) - polecam ściągnięcie go ze Stanów:
[
www.wrenindustries.com]
[
www.wrenindustries.com]
m.b.