Znacznie łatwiej rządzić państwem, które ma tak mało ludności (a ma równocześnie potencjał). Moim zdaniem porównywanie np. dochodu na łeb mieszkańców takich państw jak Finladnia i USA mija się z celem, tzn. nie jest miernikiem, które państwo jest "lepsze" gospodarczo.
Ja tam nie śledzę polityki wewnętrznej krajów europejskich, ale wiem skądinąd, że Finladnia nie tak dawno przeżywała ogromny kryzys (bezrobocie zbliżone do naszego aktualnego). Jak będzie tak u nich dobrze przez kilkadziesiąt lat, to pogadamy (choć i tak powyższa uwaga neguje sensowność takich porównań).
Wiadomość zmieniona (25-10-04 09:38)
-----------------------------------------------------------