Nie oglądałem, ale cieszy mnie to co mówicie, bo do tej pory programy Lisa były do bani. Rozumiem, że wreszcie skupił się na jedym temacie i go właściwie pociągnął. No cóż, to pewne że Lis prędzej czy później wejdzie w politykę, nie jest on niestety moim wzorem lidera, ale mam nadzieję, że moralnie stoi piętro wyżej od swoich poprzedników.
Co do Giertycha, to myślę koledzy, że jesteście niesprawiedliwi. Ludzie mają prawo mieć własne przekonania, nawet inne od waszych. Giertych jest konserwatystą narodowym i basta, konsekwentnie wyznaje ten nurt swojego przedwojennego imiennika. Pochodzi z rodziny o ogromnych tradycjach patriotycznych i od od dziecka przygotowywany był do takiej roli. On nie jest chujem, on ma takie poglądy i jestem więcej niż przekonany, że nie chce się nachapać u władzy. Źle go oceniacie. To że chce rządzić, nie oznacza że chce kraść. Problem pewnego pieniactwa, a nawet zawziętości, jakie można zaobserować u ludzi typu Giertych czy Kaczyński, wynika z poczucia BEZSILNOŚCI, bo walcząc od tylu lat nie moga się przebić powyżej marginalnego, w sumie, poparcia. To musi powodować frustrację i niechęć. Szczególnie, jeśli ma się poczucie moralnej wyższości.
Mnie osobiście nurt narodowy nie odpowiada, choć jestem konserwatystą. Rozumiem jednak, że większość z was, młodych szczególnie, ma sensu stricto lewicowe poglądy. I powiem wam - to dobrze. Bo jak mawiają "kto nie był socjalistą za młodu - ten będzie łajadakiem na starość". I cos w tym jest.