no ładnie ładnie;-)
niemniej wątpliwości są
weźmy np. nr 10 (old) i 10/11 (new) - rożnica w kształcie/formie jest zasadnicza - w oldach masz całą kość wybraną od tyłu a w niusach masz otwór na przestrzał w drugiej płaszczyźnie - nie ma chuja żeby się tak samo osadzało - ja nie wiem czy lepiej czy gorzej - ale na bank inaczej;
moi młodsi koledzy, którym pożyczam swoje kosteczki też chcą mieć DMMy - ale takie jak ja mam - i pytaja mnie czy te nowe są tak samo zajebiste - co mam im powiedzieć? że to DMMy, to na pewno są zajebiste - bez jaj w róznorakie "marki" i nowości to ja przestałem wierzyć dawno - wolę kupic później ale sprawdzone/przetestowane prze fachury...;
to jest spory wydatek i w zasadzie decyzja na lata [kupno kości]
zdejmowanie "aż" 55 gramów to dla mnie ubijanie gówna w moździerzu - tyle waży łyk piwa który pociągam pod drogą;
masz je w sklepie - weź kiedyś w skały i napisz jak jest...
będzie miło
pozdr
dr know