Co wam znowu jest chłopaki? Zupełnie jakbym słuchała jakiegoś koszmarnego zebrania Samoobrony... Za chwilę, jak piorun trzaśnie w skałkę to usłyszę, że to ani chybi wina PVC. Czy wy macie jakąś fobię na punkcie tego gościa?
Z tego co media oficjalnie podały wynika, że do standardowych patroli, które robił GOPR od zawsze, podłączyła się w tym roku policja, strażacy i leśnicy, a nawet SANEPID (ponoć robią to ponoć z oszczędności, aby nie jeździły podobną trasą 3-4 samochody). Każda z tych służb (jak rozumiem), realizuje zadania do których została powołana. Więc wyjaśnijcie mi, co wy chcecie od chłopaków z GOPR? Ich zadaniem jest monitorowanie ruchu turystycznego i udzielanie pomocy, policjanci pilnują porządku, leśnicy kontrolują przestrzeganie prawa o ochronie przyrody, strażacy ścigają za ogniska aby nie spłonął las. Myślę, że każdy z nich, robi to co wynika z jego powinności.
A tak na marginesie: Góra Zborów jest rezerwatem, niestety, a w rezerwatach wolno się pruszać wyłącznie szlakami. Więc w tym sensie każdy z nas, wspinających się, jest przestępcą w rozumieniu prawa. Więc nie oburzajmy się, że nie pozwalają nam w rezerwacie biwakować, wjeżdżać samochodami, śmiecić czy palić ognisk, ważne, że nikt nie zabrania się nam wspinać.
A jeżeli chodz o kaski - słyszałam, że kilka lat temu Komisja Szkolenia PZA zawiesiła Wachowi na pół roku uprawnienia instruktorskie za brak kasków u kursantów, podczas zajęć w Skałkach Rzędkowickich. Więc jak z tymi kaskami jest?