grille to kolego robią sobie tam Krakusy a nie miejscowi, tych sobie nie przypominam, wydaje mi się że poza pędzeniem krowy i wracaniem po pijaku to ich tam wogóle nie widuje
pozatym kosze na śmieci stały przez całe lato było ich z 10 stały co 50metrów, od strony Kobylan poczynając, nie można nikomu z władz zarzucić że nie próbowali rozwiązać problemu
gorsze od śmieci które można zebrać w spontanicznej akcji są natomiast regularne wysypiska pod które podjeżdżają właśnie tubylcy traktorami z przyczepą i robią tam zwałki, jedno takie bardzo widoczne i już wcześniej wspomniane jest przy samym wejściu do doliny od strony Będkowic, drugie jest wysoko na zboczu doliny, zaraz obok Okrętu (prawie tam na mnie kurwa przyczepę śmieci zrzucili), jest jeszcze mniejszy syf (ale jednak) w bocznej odnodze dolinki obok polanki z Płetwą, zaraz za Kruchą Turnią(nie jestem teraz pewien nazwy)
to było na temat syfu w Kobylańskiej, teraz pytanie powiedzcie mi tylko czy mogę sam wyciąć coś co przeszkadza pod skałą? krzaki, drzewka, zerwać darń tam gdzie przeszkadza?
Może zrobimy akcję i uporamy się z zielskiem na Sokolicy poniżej poręczówki?