Co do krzaczoli i drzew jestem jak najbardziej za. Te w bezpośrednim kontakcie ze skałami i ich okolicy powinny być wycięte. Lecz bez przesady wiadomo ze parę trzeba zostawić :) Choć faktycznie w tamtym roku Bodzia nie udało nam się znaleść :(
Co do sprzątania faktycznie szkoda że było mało osób a pozatym niektórzy woleli się powspinać a na nas patrzyli jak na nienormalnych :/ Wydaje mi się że lepsze efekty przyniosło by postawienie dużego kosza u wlotu dolinki tak aby każgy mógł smieci pozbierać i wychodząc wywalić. A kosz opróżniało by się raz na 2 tyg w sezonei częściej...
pozdrawiam
niebawem z taternickim
turbo