Film rzeczywiście niesamowity! Co tu duzo mówić, trzeba zobaczyć. Niby znałem tą historię, ale i tak byłem kilka razy zaskoczony rozwojem akcji!
A może ktos przypadkiem wie czemu film nie nazywa się tak jak książka? tytuł "Czekając na Joe" jest chyba wyjątkowo chybiony. "Dotkniecie pustki" to poezja, a"Czekajac na Joe" to po prostu pomyłka. Pomijając względy estetyczne, to przecież tam nawet nikt na Joe nie czekał!
I czemu tylko małe kina? Uważam że ten film moga spokojnie oglądać laicy, dla większości ludzi będzie zrozumiały i poruszający. A może na film o górach ludzie pójda tylko gdy będzie tam grała jakaś laska + obowiązkowe wybuchy i prujące się uprzęże? Po granicach wytrzymałości chyba większość ludzi wychodzi rozczarowanych debilizmem tego filmu, może zamiat wciskać taką papke wszystkim do głowy dało by się puścić coś takiego jak "Czekając na Joe"? Niestety mało kto to zobaczy, pewnie za tydzień wogóle zejdzie z ekranów.
Ciekawe czy odpowiednio rozreklamowany film taki jak "pustka", moze odnieść sukces taki jaki odniosły "granice wytrzymałości". Jak myślicie, nadaje się to dla szerokiej publiczności?