ostatnio na wyprawie po Beskidzie Wyspowym wcięłam 6 wafli ryżowych z miodem i termos herbaty (oczywista bez termosu), ponieważ wyprawa miała trwać około 6 godzin (1 wafel na 1 godzinę) a na skutek nieopatrznych i nieprzewidzianych wydarzeń trwała całe 12 - to ponad połowę owej trasy pokonałam o suchym pysku