aaa dokladnie, supernova.
mnie tam muzyczka nie odpowiada, ale nie o plytkosc gustow bym sie nie ciskal, raczej
tylko o odpalenie jej wbrew mojej woli.
pamietam tylko, ze Dejw we formularzu 6.7 czy 8 pisal, ze ciagle slucha nowej muzyki
i nie kuma ludzi, ktorzy roluja jedno i to samo w kolko; to po latach mnie cieszy, ja juz
`repertuar' na reszte zycia mam ustalony i dobrze mi z tym. gorzej by bylo, gdybym byl
potencjalnie skumany przez Dejwa -- nalezaloby sie odciac. to sie nazywa splendid isolation.
albo "whatever it is, I'm against it."
pozdrowienia ze Splitu