wara to jest bzdura. wspinam sie ciagle w niskich temperaturach i to jest wina zlej konserwacji frienda, a nie samego jego dzialania. smar grafitowy (uzywany rowniez do lubrykacji lancochow w rowerach) znakomicie sie spisuje w niskich temperaturach. najpierw DW40 a potem taki patent i nie ma gadania. jesli idzie o przewage camalotow, to jest mit. owszem maja one wiekszy zasieg dzialania (z powodu podwojnej osi), za to sa prawie 2 razy ciezsze od metoliusa. zreszta uwazam, ze wlasnie Metolius robi wg mnie najlepsze "friendy" czyli SLCD (sprig loaded camming devices). jest robiony model do miekkich piachow poludnia stanow i maja one znacznie wieksza powierzchnie kontaktu ze skala.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd