>>Plan, sporządzony przez Witkiewicza na papierze milimetrowym, wyraźnie pokazywał, że połać półszczytowego dachu ma być lekko złamana - dolna część miała mieć nieco mniejsze nachylenie.
Budowniczowie pociągnęli zrąb "o jedną belkę za wysoko" i cała połać jest jedną płaszczyzną. Zaawansowanie prac w chwili zauważenia pomyłki było zbyt duże, żeby rozbierać i poprawiać
przyznam, że chyba nie rozumiem tego wywodu;
czy to znaczy, że połać glówna mając jednolite nachylenie ma kąt mniejszy?
pozdr
dr know