>>Pogubiłem się i nie wiem o co chodzi. Mógłbyś sprecyzować. W którym poście użyłem nie swojego nazwiska?
ot, inwalidza, niedowidzi - nalezy pomóc - proszę: "z szymańskim, burlanem, mammothem" - do tego z małej literwy...jak na konserwatystę i zwolennika kindersztuby przystało;
>>Możesz wyjaśnić, jak w Polsce można prowadzić biznes bez styku z państwem? Znam chyba kilkadziesiąt osób, które zapłaciłyby grubą kasę za podanie tego cudownego patentu. Serio!
no własnie kogos znasz i pewnie gdzieś cos czytaleś, albo i słyszałeś;
nie dziwię sie, że nie zrozumiałeś tego "styku z państwem" skoro jestes utrzymywany z budżetu;
śpiesze z wyjaśnieniem - prowadzenie biznesu bez styku z państwem to skrót myslowy, oczywisty dla każdego prywaciarza; oznacza radzenie sobie w biznesie bez zamówień za które płaci budżet - te zazwyczaj sa lepiej płacone i co najwazniejsze dużo pewniej - ot, takie małe złote kury;
reasumując - znasz takich którzy zapłaca gruba kase żeby nie musieć realizowac zamówień publicznych?
>>Resztę Twych wypocin pomijam, to czysta dziczyzna.
nie ruszaja mnie Twoje oceny - wszak żes oksymoronem;
dr know