> Gdyby biegli udowodnili, że Biedruń świadomie
> nie odpuścił (bo np. tak zeznali świadkowie z
> jego samochodu) i zepchnął innego pirata do
> rowu, to po prostu zostałby ukarany
Na szczęście ci z rowów jak dotąd nie byli w stanie mnie namierzyć, a moi pasażerowie są lojalni wobec mnie.
Natomiast jeśli ci z rowów to czytają (i ten płonący też) to oczywiście wszystkie moje wpisy w tym wątku to całkowite zmyślenie - efekt uboczny działania dziewięciu leków w 18 dawkach, jakie codziennie zażywam (co mogę wykazać niezależnie).