> A właśnie o
> winie jest tu mowa, winie w rozumieniu etycznym, a
> nie kodeksu ruchu drogowego.
> Powstało zło, bo wyprzedzanie na czołówkę na
> zasadzie pirackiej* jest złem. I ktoś, kto
> czyniąmu to zło daje nauczkę, narażając
> postronne - NIEWINNE!!! - osoby jest po prostu
> także człowiekiem czyniącym zło.
Osoby wspinające się po ryzykownych drogach (czy z innego fragmentu spektrum wspinania - jeżdżące na wyprawy wysokościowe) także czynią zło, bo narażają niewinne osoby (nie tylko małżonków i dzieci, bo także np. rodziców) na konsekwencje psychologiczne i finansowe wypadków czy śmierci.
Nie wspominając o traumach, jakie spowodowały w rodzinach hitlerowskich zbrodniarzy egzekucje tych zbrodniarzy w latach czterdziestych i na początku pięćdziesiątych.