Mariusz.Mogę się podjać(nieodpłatnego!) wyszkolenia Ciebie na kierowcę.Tyle ze nie będę jeżdził Skodą-niezależnie od silnika w niej zamontowanego(nawet iskrowego) Dysponuję niespełnionym talentem dydaktycznym-realia polityczne lat 80 tych uniemożliwiły mi jego instytucjonalną praktykę.W każdym razie-będziesz miał szkolenie jak w HJ. Tzn jeśli chodzi o sam reżim- dobry kierowca musi być przewidujący i elastyczny w reakcjach. Fakt ze nie przewidziałes reakcji Adminow na swoje wystąpienie-wynika poniekąd z braku posługiwania się się przewidywaniem podczas jazdy.Wprawdzie na jezdni rzadko obcujemy z przykładami intencjonalnego skurwysyństwa-niemniej nieintencjonalne czy durne błędy(innych) a do przewidzenia-mogą dać bardziej tragiczny efekt niż "uznanie tekstu za niebyły".
Czasami mówi się tutaj o "intuicji" kierowcy-ale moim zdaniem to fałszywe przedstawienie-tak jak "morale"/psychy u wspinacza.Przewidywanie na drodze, jego zdolność jest trenowalna-ale nie z płaszczem upchniętym w spodnie czy czymś innym co "uwiera percepcję"...