Ale już!
[wponline.freeservers.com]
Moja praprababka ze strony ojca miała na imię Szyfra (czy jakoś tak). Wprawdzie po mieczu się nie liczy, ale matki ojciec też był podejrzanym podrzutkiem z bidula (jest w rodzinie wersja, że nie zdążyli go obrzezać). Jak już wspomniałem wygląd, a poza tym kłykieć na potylicy (!!!) dobitnie wskazują na wredne pochodzenie.
Jakże mi z tym dobrze.