trz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Piotrze - sprowokowałeś mnie do emocjonalnej
> odpowiedzi, bo odnosisz się lekceważaco do
> Brzoskwinki -
> zastanawia mnie czemu ma to służyć??? Oświeć
> mnie? Może coś Ci sie nie udało, pogryzły Cię
> komary czy poparzyły pokrzywy? No doprawdy nie
> widzę światła w tym tunelu. Jest sobie taka
> Brzoskwinka i czemu Ci ona przeszkadza?
> Żeby Ci popsuć samopoczucie to powiem, że
> siedmioruchowy rzęch (sic!) - Liposukces -
> zatrzymał pewnego wspinacza, który za mniej
> więcej przejazd samochodem zrobił Twoją
> megaprodukcję w Mamutowej...
>
> Zresztą sam kiedyś zachwycałeś się
> dwuwpinkowymi 7 Batami - mam sięgnąć do
> literatury?
> BTW ciąg na kolejnym rzęchu - Sny Na Baterie -
> jest dłuższy niż na każdej drodze na Pochylcu.
> Jak nie wierzysz to zapytaj Bogdana, albo się
> przystaw.
> Są jeszcze inne rejony gdzie robiłem drogi np.
> Polnik - możesz sobie zmieniać jeśli wolisz i
> nie znęcaj się na Bogu Ducha Winnej Brzoskwince,
> bo gdy przeniosę się na drugą stronę, to nawet
> fobie "krótkiego rzęchu" staną sie
> nieaktualne.
> Wpadłem na świetny pomysł - w ramach prowokacji
> postanowiłem, że podniosę wycenę mojej
> "mogaprodukcji" Facelifting na czyste VI.7: za 16
> ruchów. Taka wycena pojawi się w przygotowywanym
> właśnie przewodniku. Dzięki za inspirację.
> Przynajmniej będą jaja...
>
> Wszystko sie kiedyś kończy i moja niechęć do
> Pochylca może kiedyś też znajdzie swój kres.
> (Niewtajemniczeni muszą jednak wiedzieć, że
> jest to miejsce do wspinania wyjątkowo syfiaste -
> aż trudno sobie wyobrazić gorsze - spaliny z
> ruchliwej drogi, ciągły hałas, smród szamba,
> napierające krzaczory i wilgoć, i jeszcze
> bażanty patrzące na wspinaczy jak na małpy, no
> i last but not least - kolejki do wędek. Coś
> pominąłem?)
> Dla mnie nazwa i wycena nie jest wystarczającym
> dowodem na to, że dana droga istnieje, a ten
> paradoks dotyczy niestety sporej większości
> pochylcowych linii.
>
> Pochylec to piękna skała - szkoda, że psują
> ję nielogiczne drogi - niestety Twoja nowość
> też się wpisuje do tej Litanii. Żyłem
> złudzeniami, że mroczne czasy bazgrania po skale
> w celu podbijania bębenka mamy dawno za sobą.
> Życzę Ci zachowania mocy jak najdłużej i
> pozostaję z symaptią...
> jt
w pełni się podpisuję pod słowami Jacka
Chcesz się wspinać w naszych skałach?
Wspomóż [
naszeskaly.pl]