martini Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Przyczynek do "pogrążania w niepamięci": Są
> materialne dowody (np.w postaci korespondencji z
> wydawnictwem) na piętrzenie trudności w wydaniu
> - najpierw przez obecną jeszcze w kraju jego
> żonę, a potem przez siostrę - książki J.K.
> już po jego zaginięciu.
a konkretnie. Kto byl taki wspanialomyslny i koniecznie chcial wydawac ksiazke porwanego i zamordowanego w UBeckich kazamatach autora.
Ksiazka zostala ostatecznie wydana w Czytelniku, w 1956 roku jesienia, czyli juz po zmianie wersji komunizmu Bermanowskiego na nieco mniej krwawy.
Miala tytul "Nanda Devi" i na okladce figurowalo nazwisko autora Janusza Klarnera.
W okresie 1949-56 (czyli od porwania Klarnera do wydania ksiazki) Czytelnik zalozony przez niejakiego Goldberga ukrywajacego sie pod nazwiskiem Borejsza, brata straszliwego krwawego Rozanskiego, poddany byl specjalnemu nadzorowi. Borejsza musial odejsc z Czytelnika.
""Klarner w 1949 r. przygotował książkę do druku. Sfilmowałam dokument, w którym żądano usunięcia jego nazwiska z okładki. Nie zgodził się. Wkrótce zaginął. Jakiś człowiek mówił rodzinie, że widział go skatowanego w kazamatach UB przy ul. Cyryla i Metodego. Nie udało się z tym mężczyzną ponownie skontaktować. Też przepadł jak kamień w wodę."