Ja sie zastanawiam, jak kruche musza byc czyjes uczucia religijne, skoro mozna obrazic je montazem z Photoshopa? Wylewanie na siebie wiadra gowna na brytku nie kloci sie z przykazaniem milosci blizniego. A glupi obrazek powoduje tyle urazy. Gdzie tu sens? Gdzie tu logika?