Re: mechanizm historii

Bodziu, jestem zwolennikiem otwarcia archiwów. Nie zahaczaj mnie o Romaszewskiego, bo nie o to tu chodzi. Z faktu, że wolałbym inne rozwiązanie, niż obecna ustawa, nie wynika, że można na nią pluć i mieć ją w dupie. Upierdolenie tej ustawy jest krokiem ku upierdoleniu lustracji.
Moja cicha nadzieja w tym, że gdyby miał miejsce scenariusz, który obok opisał Artur, ludzie po prostu ostatcznie odwróciliby się od umoczeńców.
Ja jednej rzeczy nie rozumiem. Bredzicie ciągle o grze teczkami. Przecież te materiały są dostępne. Czy wątpisz w to, że np. PO ma zaprzyjaźnionych dziennikarzy, którzy na "zlecenie" zajmą sie teczkami danej osoby? Inaczej: jak otwarcie archiwów zmieni sytuację w mediach? Czy Ty Bodziu polecisz do ipeenu i będziesz śledził kolegów? Pewnie nie. Ja też nie. I tak wiedzę będziesz czerpał z mediów.
W obecnej ustawie isotne jest roszerzenie katalogu osób pod nią podpadających i konsekwencji ewentualnego kłamstwa dla nich.
To, co piszecie o graniu teczkami, to po prostu bzdura, bo czy archiwa zostaną otwarte dla każdego, czy tak, jak teraz, dla szarego człowieka nie będzie to miało żadnego znaczenia. I powtarzam, nie jest tak, że wiedza z teczek jest niedostępna. Na rynku medialnym jest pełne spectrum poglądów. Z takich właśnie perspektyw możesz poznawać wiedzę o teczkach. Nawet teraz.