Re: mechanizm historii

Bodziu, to mnie powaliło:

"Ja uważam, że najważniejszym celem prezesa jest władza i partykularne
interesy i tak widzę jego dotychczasową karierę polityczną"

To jest tak, niby właściwie się zgadzamy co do spraw zasadniczych, ale to tylko na poziomie mowy-trawy. Gdy jednak tę mowę przyjdzie skonfrontować z rzeczywistością, to Tobie nagle wychodzi, że Jarek, człowiek wyautowany z polityki na lata, długie lata, bo po prostu wierny swoim poglądom, jest koniunkturalistą. Przez to właśnie z Tobą nie można się porozumieć, bo niby jak..?
Twoje słowa zastosować można np. do Donalda Tuska. Do niego pasuję one idealnie. Ale do Jarka..??? Do faceta, któy gdyby tylko chciał, miałby władzę już od początku lat 90-tych??? Bodziu, zlituj się, bo przez to, co piszesz, nie sposób brać Cię serio, w każdym razie jako polemistę politycznego!

Nie mówiąc już o tym, że połowa powyżej cytowanego zdanie to bełkot, bo to, że celem każdego polityka jest władza, to oczywistość i nie ma w tym nic nagannego. A fe, paskudny Jarek, chce władzy...