To jasne, ze Starosta duzo gada malo robi. Te emocje biorą się z tąd, że prawdę nie chce zataić tylko przed ludźmi ale zataja ją przed samym sobą, z tąd te huśtawki nastrojów i czcze gadanie. Jego anomijny stosunek do świata, jest godny pozalowania. Jego ciągłe zwrtacanie uwagi na siebie na tym forum, jest oznaką krzyku, wołania o pomoc. Za wszelką cenę chce by zwrócic na siebie uwagę. On poprostu potrzebuje pomocy fachowej.
Mozliwe, że w fazie jego rozwoju wpłyneły na jego układ nerwowy jakieś czynniki egzogenne paragenetyczne lub pozagenetyczne, które mogły uszkodzić np. hipokampa w jego układzie nerwowym. Również na te dziwne teorie i psychopatyczne poglądy mogła mieć wpływ jego rodzina, która wychowała go w paradygmacie zamknietym, bądź co gorsza w paradygmacie synchronicznym.
Nic więcej nie moge dodać, jak jedynie moje wyrazy współczucia dla starosty...