> Dwa albo trzy lata temu pisaliśmy do Onyszkiewicza
> o patronat i propozycję założenia jakiejś komórki
> która zajmowałaby się tematem (tak jest we
> Francji...), ale pismo chyba ugrzęzło w stercie
> papierów bo odpowiedź nie nadeszła...
Jeśli chciałeś załatwić sprawę z PZA, to lepszym rozwiązaniem niż słanie pisma do Janusza było skorzystanie z adresu
zarzad@pza.org.pl . Ten alias automatycznie rozsyła pocztę do wszystkich członków Zarządu PZA, wiec sprawy mają wtedy niewielkie szanse na zniknięcie pod jakąś stertą.
Również poczta kierowana na
biuro@pza.org.pl jest forwardowana przez Małgosię bezpośrednio do komisji, która powinna zająć się sprawą.
> Podkreślam,
> że nie chodziło nam o pieniądze, tylko uznaliśmy,
> że w PZA poiwnno się znaleść miejsce dla
> zbierania i wymiany info, organizacji itd...
W PZA dzieje się to, czego chcą jego członkowie, czyli zrzeszone kluby.
PZA działa w oparciu o społeczną pracę. Członkowie Zarządu, czy poszczególnych komisji działają za friko, poświęcając swój prywatny czas. Jesteśmy rozsiani po Polsce, działamy w oparciu o internet, a w PZA pojawiamy się na zebraniach Zarządu raz na 6-8 tygodni.
Jeśli uważasz, że coś się powinno w materii wspinania osób niepełnosprawnych wydarzyć, to najskuteczniejszą metodą będzie zaangażowanie 3-4 osób z Waszego grona w sprawę. Nie ma żadnych przeszkód, aby w PZA powstał zespół roboczy w ramach działań KWS, zajmujący sie kwestiami wspinania niepełnosprawnych.
Z pewnością nikt nie będzie blokował Waszej inicjatywy, wręcz odwrotnie - możecie liczyć na poważne wsparcie.
Piotr Xięski