OT trafiła mi sie wczoraj przygoda :)
Dostałem zawiadomienie z prokuratury że zapraszają moją osobę na pogaduszki... czytam i czytam a tam jakieś paragrafy artykuły itp. Myślę sobie co ja kurwa na wywijałem że mnie od razu prokurator wzywa na swoje salony (rozumiem dziesiona, to bym zakumał). No i @#$%& dzwonie do sekretariatu podaje nr (ds) sprawy i ku mojemu zaskoczeniu okazuje sie, że jestem pokrzywdzonym w jakiejś sprawie z przed czterech lat ! Kurwa... "myślę sobie" ki @#$%&, o co biega... No i pani mnie oświeciła :) że chodzi o włamanie na moją działkę pod wrocławiem, bo ponoś mają sprawce który się przyznał do tego włamania. No i jak sie wam podoba Rząd Pisu ? :)
Ps. wycofam sprawę co by ziomala nie pogrążyć
Zdecydowanie jestem Mizantropem, ale nie objawiam cech psychopaty...
W łapie 44 a dzida 21 (wzwód)