cheche Mazenio tak było, tak było...a jakże;
chwilowo zawalony praca jestem - więc relacja musi chwile poczekac, tak na szybko to:
było Łor_soł (liczna i silna ekipa UKA na dwie bryki - Isze i IIgie miejsce w sód Kobiet dla nich, Isze i IIgie wśród Panów również z tym że drugie egzekwo), był Kraków, Lublin, POznań, Częstochowa (tu był mocny zawodnik - ładne ruchy na najtrudniejszym problemie) no i były Kielce;
kuchnia polowa była zejbista - ciepły zurek w środku nocnej balangi jest nie do przecenienia;
bylo 10 lini w tym dwie z dołem - i tak jak zawsze pisałem - dół limituje ilosc napalonych na dziabanie;-)
warunki bardzo zimowe - piździwa, a momentami piździawa z opadem;
sędzia główny był zaopatrzony w zajebisty megafon dzieki czemu mógł sie dopierdalac i szydzic z zawodników nie ruszając dupy z miejsca i nie nadwerężając gardła;-) (megafon przezornie zabrałem na noc do namiotu - żeby Mazenio za wcześnie nie zarządził pobudki)
cieszył ruch dnia następnego - przyjechał zespół z Łodzi, pojawiło sie kilka zespołów z Kielc plus Ci co zostali...
.....itd;
Mazenio sprawę uprościł mnie przypisując za duzo - cała impreza dzieki wysiłkowi Klubu ŚKA;
pozdr
dr know