okej - powiedzcie mi czy linux potrafiłby takie coś co zrobiłem z łindołsami (próbowałem również na Ubuntu i Slackware i się nie udało - ale może są inne dystrybucje):
mam 2 kompy w pokoju -
1. Pentium 1400 czy cuś, G-Force4, IDE, LAN, Audio,
2. AMD Athlon 1000, GeForce2, IDE, LAN, Audio,
Na obu WinXP Pro. Wziąłem któregoś dnia wyjąłem dyski (systemowe), zamieniłem i uruchomiłem systemy na podmienionych sprzętach. Windows się uruchamiał kilkanaście sekund dłużej, ale wszystko powykrywał i można było działać. Czy jest możliwość takiego działania na Linuxie którymś?
Byłem (i dalej jestem) fanem Linuxa, ale Microsoft w Win XP zrobiło naprawdę niezłą robotę i system jest niezły (poprzednie pozostawiały duuużo do życzenia) i nie rozumiem szaleńczego pędu do wyklinania ich tylko dlatego, że Gates zarobił 'trochę' kasy na tym. Jak to mówią: wszystko ma swoje zady i walety :)
bodkin